Przebieg bitwy o Złotoryję wyglądał następująco:
"Po północnej stronie Złotoryi, nad Kaczawą pozostawiona wobec przeważających sił francuskich pruska 2 Brygada księcia Karola Mecklenburskiego, rano początkowo utrzymywała linię obrony, pomimo przeważających sił francuskich XI Korpusu. Rozłożona ona była od północnego przedmieścia Złotoryi aż do Wyskoku, gdzie ustawiono baterię kpt. Huet wraz z dwoma szwadronami Mecklenburskiego Pułku Huzarów dowodzonymi przez rotmistrza von Gravenitz, którego zadaniem bała osłona dział Co ciekawe, naprzeciw pozycji 2 Brygady znajdował się teren, na którym podczas zawieszenia broni położony był obóz francuski. Pozostały tutaj jeszcze niezniszczone baraki, budy i urządzenia używane przez żołnierzy. Jako pierwsza zaatakowała w tym miejscu 35 Dywizja Gerard, która o godzinie 9 rano uderzyła w trzech kolumnach w kierunku Rokitnicy. 2 Brygada ustawiona została do boju przez księcia Karola w dwóch liniach, w taki sposób, aby bataliony ochotnicze landwery znajdował się pomiędzy pułkami liniowymi. Miało to zniwelować różnice w wyszkoleniu widoczne pomiędzy liniowymi oddziałami francuskimi, a landwerą. W pierwszej linii ustawione były bataliony landwery Dobrowolski i Rostken oraz 1 i 2 Batalion Muszkieterów 2 Wschodniopruskiego Pułku Piechoty. W drugiej linii Batalion Landwery Kempsky oraz 1 i 2 Batalion 1 Wschodniopruskiego Pułku Piechoty. Tyralierzy z tych oddziałów dowodzeni przez por. Schrodersa i Hahna ustawieni zostali we wsi Wyskok oraz w leżących po jej południowej stronie barakach obozowych. Na pobliskim wzniesieniu stanęły dowodzone przez mjra von Stossela pułki kawalerii z awangardy korpusu Yorcka 2 Przyboczny Pułk Huzarów oraz 5 i 11 Pułk Kawalerii Landwery, które to jednak opuściły pozycje przed rozpoczęciem walki akurat w momencie nadciągania francuskiej kawalerii od strony Nowej Wsi Złotoryjskiej. W zaistniałej sytuacji, w tym rejonie do osłony piechoty zostały wysłane dwa szwadrony z Mecklenburskiego Pułku Huzarów dowodzone przez ppłka von Warburga, który ustawił się z nimi na wschód od Wyskoku. Reszta pułku huzarów mecklenburskich zajęła pozycje za artylerią podzieloną na dwie półbaterie rozmieszczone na skrzydłach głównych sił 2 Brygady. W dolince oraz przy folwarku na końcu dzisiejszej ulicy Łąkowej ustawiły się dwa bataliony fizylierów dowodzone przez mjra von Rommela i mjra von Pentziga. W raz z nimi były dwa szwadrony ułanów brandenburskich oraz jeden landwery. Krótko potem 2 Batalion Fizylierów z 2 Wschodniopruskiego Pułku Piechoty wraz z batalionem Kempsky skierowały się naprzód, ale zostały odrzucone przez już nacierających żołnierzy z francuskiej 35 Dywizji. Musiały wycofać się pod osłoną szwadronu ułanów. Piechota francuska 35 Dywizji natarła w kilku kolumnach. Pierwsza z nich szybko zajęła zabudowania przy drodze do Złotoryi (Niederau) ustawiając się do dalszych działań przy samej trasie Chojnów - Złotoryja. Z kolei dwie pozostałe znalazł się na lewym skrzydle artylerii na południe od Nowej Wsi Złotoryjskiej. Pomiędzy Nową Wsią i Wyskokiem zajęła pozycję francuska kawaleria. Bardzo dobrze na tym odcinku walki spisywała się od początku starcia, złożona z około 30 dział francuska artyleria, ustawiona przy drodze w kierunku Chojnowa, w połowie drogi od Złotoryi do Nowej Wsi Złotoryjskiej. Działa jej niszczyły regularnie pruskie pozycje artylerii na skrzydłach, czyniąc wyłom w stanowiskach obronnych nad Kaczawą, a następnie skierowała ogień na Wyskok, skąd musiały wycofać się oddziały pruskie, osłaniane przez huzarów mecklenburskich. Po ataku przeprowadzonym na lewe skrzydło, powodzenie przyniosło natarcie na centrum intensywnie ostrzeliwane przez francuską artylerię. Pociski wpadające w grupę żołnierzy czyniły spustoszenie w szeregach pruskich. Jedna z kul, która trafiła w 1 kompanię 1 Pułku Piechoty zabiła na miejscu czterech żołnierzy. Z kolei jeden z pocisków zabił w 1 batalionie chorążego, 2 żołnierzy, a innych 7 ranił eliminując z walki. Krótko po nim nadleciał następny, zabijając w pobliżu 3 i raniąc 5 kolejnych landwermanów. W tym czasie francuska piechota zajęła już wieś Wyskok oraz obóz wojskowy, którego drewniane zabudowania zaczęły się palić. Oddziały Hahna i Schrodersa musiały się szybko wycofać. Osłaniające je dwa szwadrony z Mecklenburskiego Pułku Huzarów widząc nadciągającą francuską kawalerię wycofały się ostrzelane jednak przez artylerię, która zadała im bolesne straty. Ppłk von Warburg zdołał jednak dołączyć ze swoimi szwadronami do pułku. Prawe skrzydło pruskie zaczęło się chwiać od ostrzału, a na rozkaz księcia Karola dwa bataliony cofnęły się za wzniesienie, chcąc ochronić się od ognia artylerii. To jednak omal nie zakończyło się katastrofą dla całej 2 Brygady. Widząc wycofujące się bataliony dowódca 3 Batalionu Landwery mjra Dobrowolskiego podjął decyzję o wycofaniu się, co miało mieć fatalny wpływ na dwa stojące w pobliżu bataliony landwery i 2 Batalion 3 Wschodniopruskiego Pułku Piechoty. W przeciągu chwili zaczęła w nieporządku wycofywać się niemal cała pierwsza linia, którą dla powstrzymania całkowitego załamania wzmocnił złożony z legnickich poborowych I Batalion Kempsky, stojący dotychczas w drugiej linii. Lewe skrzydło 2 Brygady zostało jednocześnie zaatakowane przez francuską kolumnę, która wcześniej zajęła zabudowania przy drodze do Chojnowa. Pierwsze jej podejście w tym kierunku zostało zatrzymane przez artylerię. Ostrzeliwująca ją pruska półbateria ściągnęła jednak na siebie ogień francuzów, szybko tracąc żołnierzy i konie. Jeden z francuskich pocisków wpadł pomiędzy żołnierzy stojącego o 30 kroków od niej 3 Batalionu Landwery Dobrowolski. Jego wybuch spowodował panikę wśród żołnierzy batalionu, którzy zaczęli uciekać we wszystkich możliwych kierunkach nie zważając na swoich oficerów, a także na dowódcę księcia Karola. Francuska piechota rzuciła się po krótkim czasie ponownie na lewe skrzydło pruskie docierając bez przeszkód od strony Kaczawy do baraków dawnego swojego obozu." (2)
Stosunek sil podczas walk pod Wyskokiem – 6 400 żołnierzy i 8 dział po stronie pruskiej i 20 000 żołnierzy oraz 30 dział po stronie francuskiej.
Kilka dni później, bo 26 sierpnia 1813 r. odbyła się Bitwa nad Kaczawą, w której francuzi ponieśli klęskę.
Źródło:
(1) https://napoleon.org.pl/index.php/wojny-kampanie-bitwy/bitwy-epoki-napoleonskiej/275-bitwa-nad-kaczawa-1813
(2) tablica stojąca przy pomniku we wsi Wyskok, tekst cytowany z książki Mariusza Olczaka "Kampania 1813 Śląsk i Łużyce", Warszawa 2004.